-Marcin- Kingii chłopak od wczoraj
-Bartek- Moniki chłopak
-Konrad -Karoliny chłopak
-Krzysiek- Oliwi chłopak
-Łukasz- Kasi chłopak
Czekaliśmy, aż Darek wyprowadzi naszego busa z garażu. Był on nowy z napisami po bokach
ZESPÓŁ FREEE <333Mamy charakterystyczne zielone wstążki.
Podjechał bus. Każdy pożegnał się ze swoim chłopakiem. Kama najpierw podała Konradowi rękę i powiedziała 'CZEŚĆ' Potem spojrzała mu głęboko w oczy i rzuciła mu się na szyję. Stałam obok i wszystko widziałam oraz słyszałam.
-Przepraszam Cię. Wybacz mi!- powiedziała do Konrada
Z oczu poleciały jej łzy.. Potem szybko wzięła w rękę walizkę i wsiadła do busu. Na szerokość był taki jak autobus, tyle, że był o wiele krótszy. Wsiadłam razem z innymi do busu
************************************************************************************
Była 9:36. Jesteśmy w Bydgoszczy. Pójdziemy teraz na lody, gdzie będziemy jednocześnie czekać na naszą menadżerkę. Ma na imię Julia Zakrzewska. Ma 29 lat i od 2 lat jest naszym menadżerem.
Po odpoczynku ruszyliśmy w pełnym składzie+ menadżerka do Sopotu.
**********************************************************************************
Jest godzina 13:15. Stoimy przed naszym hotelem o nazwie RESPECT Jest on ogromny i piękny! Co prawda widziałam go w necie, ale to nie to samo co w REalu! :)
-To co wchodzimy?- zapytała Oliwia
-Chodźmy!- oznajmiła Monika
I ruszyliśmy w stronę recepcji hotelowej. W środku było ślicznie! Podłogi były wykonane z marmuru i grafitu. Było dużo ludzi. Niektórzy czekali na białych skórzanych kanapach ze skóry, które stały w kątach.
-Dzień dobry!-powiedziałam
-Dzień dobry- przywitała się miło recepcjonistka- W czym mogę pomóc?
-Jesteśmy z zespołu Free, mamy rezerwacje
-O witam serdecznie! Oto są kluczę do waszych pokoi. Wszystkie dwuosobowe, tak jak prosiliście.
-Dziękujemy
I zabraliśmy klucze z blatu. Potem ruszyliśmy w stronę swoich pokoi. Mieliśmy je na drugim piętrze. Poszliśmy w stronę windy, a potem w stronę pokoi. Miałyśmy z Kamą mieszkanie o numerze 124. Weszłyśmy
-WoW- powiedziałam zaskoczona
-No!- oznajmiła Kama
Pokój był ogromny! Może 75 m kwadratowych. Udałyśmy się w stronę sypialni.
Położyłam na podłogę swoje torby. Zaczęłam przekładać swoje rzeczy do szafy. Potem poszłam się przebrać. Chciałam iść następnie do Darka się o coś zapytać.
Wyszłam na korytarz. Nagle przez przypadek wpadłam na pewnych mężczyzn. Zobaczyłam ich! Był to ŁOZO BARON I TOMSON!
-Sory- przepraszałam ich.
-Przecież nic się nie stało!- powiedział Tomson uśmiechając się
-Tak w ogóle to Alex jestem- przywitałam się
-Łozo...
-Wiem kim jesteście- przerwałam im
-No tak! - przyznał mi racje Łozo
-A ty grasz na gitarze w zespole Free?- zapytał Baron
-Gram- oznajmiłam
-Jesteś świetna!- zachwycał się Baron
-Bez przesady- powiedziałam
- Aa to ty! Nigdy nie widziałem Cię z bliska- powiedział Tomson
-Może wpadniesz do nas zaraz po otwarciu?- zapytał Łozo
-Chętnie, a gdzie mieszkacie?.
-Naprzeciwko Ciebie- odpowiedział Tomson
-Wpadnę- zgodziłam się
-To czekamy, a teraz Cię przepraszamy, ale musimy już iść na dół- powiedział Łozo
-Ok pa!
-Pa!
I odeszliii
Idę teraz na rower ale jak tylko przyjdę dodam nasptępny rozdział! Komentujcie i zapraszajcie swoich znajomych :P pozdro alex <333
Podoba ... podoba ^.^ biorę się za czytanie kolejnego !!
OdpowiedzUsuńoK DZIĘKI :)
OdpowiedzUsuń