środa, 21 sierpnia 2013

Rozdział 6- u chłopaków :)

  Weszłam do pokoju, gdzie przebywała obecnie Kama.
-Z kim rozmawiałaś?- zapytała Kama
  Powiedzieć jej czy nie? Nie wiedziałam co zrobić. Po chwili zastanowienia jednak odpowiedziałam
-Z nikim
-Przecież słyszałam twój głos- upierała się Kama
-No dobra. Z obsługą.
-Aaa
-To idziemy na to rozpoczęcie?
-Chodź.
-Zawołam dziewczyny
-Dobra
 I zebrałam wszystkie dziewczyny ..........
   Ruszyliśmy w stronę areny. Zostało do rozpoczęcia jeszcze 5 minut. Z daleka widziałam chłopaków. Barona Tomsona i Łoza.. Ciekawe czy mój sen z tą zdradą się spełnii... Sama nie wiem czy bym chciała. Oni byli tacy przystojni <3
Tomson jest taki przystojny. Ma cudne oczy. Nie rozstaje się ze swoimi full capami :) w skrócie ideał
 
 
 
 Baron ma błękitne oczy. Jest wysoki. Ma śliczne długie dredy <3 w skrócie ideał <3
 
 
 
Łozo ma cudne oczy <3 kolczyki w uszach, jest wysoki, przystojny<3 w skrócie ideał <3
 
 
 
 
  Teraz jak znam życie nie będę mogła przez nich spać. Mi wystarczy jeden gest i już mi ktoś zawróci w głowie. Musze jeszcze do Daniela zadzwonić, obiecałam mu...
-E.. Alex! Co tak się zamyśliłaś? Już się zaczęło!- szturchnęła mnie Oliwia
-Aaa.. dzięki..- ocknęłam się
  Organizator coś pieprzył.. Ja tylko biłam brawa, gdy inni to robili. Myślałam cały czas o nich...
        CHYBA SIĘ KURWA ZAKOCHAŁAM!!
 
Tak zakochałam się... www...:
-Łozie
-Baronie
-Tomsonie
-Noi jeszcze w Danielu się kocham, bo przecież to mój chłopak.
  Nie potrafię go przestać kochać. Tyle razem przeszliśmy..
***********************************************************************************
                                                  W HOTELU
Otworzyłam drzwi do pokoju i wyszłam na balkon zapalić papierosa.
-Coś się stało?- zapytała mnie z zaskoczenia Kama
-Chyba nie- odpowiedziałam z niepewnością.
-Co to znaczy Chyba nie?
-Nic się nie stało..
-Na pewno?
-Tak. Mogę zostać sama?
-Możesz.
  I potem Kama wyszła. Obiecałam chłopakom, że potem do nich przyjdę, a obietnic się dotrzymuje.
Nie wiem dlaczego, ale zawsze jak mam jakieś dziwne przeczucia, to zawsze się sprawdzają. Zawsze!... Choć ja w to nigdy nie wierzę i nie nastawiam się na to tak , aby później nie być rozczarowana... Taka już jestem.. Skończyłam palić papierosa. Zapaliłam jeszcze 2 papierosy.. Potem stwierdziłam, że pora iść już do chłopaków.
  No, więc wyszłam z mieszkania. Stanęłam przed drzwiami chłopaków. Zapukałam. Usłyszałam kroki..
-Hej- przywitał  się Łozo uśmiechając się.
-Siemka- odpowiedziałam szczerząc się
-Właź
-Dzięki
-Chodź do salonu.
-Hejka- przywitałam się z Baronem i Tomsonem
-Siema! Fajnie, że jesteś!- powiedzieli z uśmiechem na twarzy
-Obiecałam, że przyjdę!
-Napijesz się czegoś?- zapytał przyjaźnie Baron
-A co masz?- zapytałam
-Woda, piwo, herbata, kawa
-To piwo!
-Robi się!
  I poszedł do kuchni. Przyniósł trochę więcej piwa, niż jedno, ponieważ wziął dla siebie, Łoza i Tomsona.
-Dzięki- podziękowałam
-Pijesz z puszki czy dać Ci szklankę?- zapytał troskliwie Tomson
-Z puszki.- odpowiedziałam
-Tak w ogóle powiedz nam coś o sobie.- zaproponował Baron
-Hmmmm. Mam 21 lat, ukończyłam szkołę muzyczną II stopnia z gitary i mieszkam obecnie w Warszawie.
-Baron też ukończył!- powiedział Łozo
-Wiem. Dużo o Was czytałam- ozanjmiłam
-Miło-odpowiedział Tomson
-Wy macie zajebiste piosenki!-przyznałam im
-Nawzajem!- powiedział Łozo
-Kiedy wyjeżdżacie?- zapytałam
-Za tydzień. A ty?- zapytał Baron
-Ja zostaję tu tydzień, a reszta jedzie pojutrze.- odpowiedziałam
-Co jutro robisz?- zapytał Łozo
-Pójdę na wasz koncert, a potem my musimy zagrać.- powiedziałam
-A skąd wiesz, że nie dostaniesz się do finału?- zapytał Baron
-Nie wiem. Przecież wystąpi dużo osób. Są 100 razy lepsi od naszego zespołu..
-Dla mnie jesteście najlepsze!-przerwał mi Tomson
-E tam! Zwykły zespół!- powiedziałam
-Jak dla kogo!- powiedział Baron
-To teraz dla odmiany wy mi powiedzcie co najbardziej lubicie!- zaproponowałam
-Ciebie!- odpowiedzieli wspólnie
-Ha,ha!-śmiałam się- To było zamierzone?
-Nie- znowu odpowiedzieli razem!
 Wtedy już wszyscy zaczęliśmy się śmiać!
************************************************************************************
  Wybiła 21.
-Ja już będę powoli szła- oznajmiłam
-Tak szybko? Zostań jeszcze! Proszę- prosił Tomson
-Ja też proszę- dołączył się Baron
-I ja!- powiedział Łozo
-No ok.... :)- zgodziłam się
-To co!? Szampana?- zaproponował wstając z kanapy Baron
-Dawaj!- powiedziałam uśmiechając się!
-Chodź do nas na kanapę- zachęcał mnie Wozzo
-Ok
   I przesiadłam się z fotela na kanapę. Siadłam pomiędzy Łozem a Tomsonem. Potem przyszedł Baron z szampanem
-Weź się posuń, bo chcę koło naszego nowego gościa siąść.- powiedział Baron do Tomsona
  Tomek spojrzał na niego swymi pięknymi paczydełkami, wzdychnął i przesunął się. Na niego miejsce siadł Baron
  Wzięłam duży łyk szampana. Potem odezwał się nagle Baron
-Ty jesteś najfajniejsza z całego zespołu
-Skąd wiesz? Przecież nie znasz innych?- powiedziałam
-Uwierz mi! Ja swoje wiem- powiedział Baron
-Wpadniesz jutro do nas?- zapytał Łozo
-Jutro mam w planach wybrać się na plażę, ale może pójdziecie ze mną?- zaproponowałam
-Idziemyy chłopki?- zwrócił się do nich Wozz
-Ok- odpowiedzieli
-Tylko weźcie strój kąpielowy- ostrzegłam ich
-Spk -powiedzieli
-Tylko mam do Was jedną małą prośbę... Jak jestem w gronie moich znajomych to nie znamy się- powiedziałam
-Ok- odpowiedzieli
-Ale dlaczego?- zapytał Łozo
-Tak będzie lepiej- oznajmiłam.- A ty Baron jesteś nadal z Olką Szwed?
-Rozstaliśmy się w styczniu.- oznajmił Baron
-A teraz masz kogoś?- zapytałam z nadzieją, że nie ma
-Mam
-Zdradzisz kto to?
-Zdradzę. Kasia Grabowska
-Ooo.. to fajnie- sztucznie się uśmiechałam- Musze już iść. Na prawdę. Dzięki za miłe przyjęcie. I w ogóle za wszystko!
-Odprowadziny Cię- oznajmili
  Wstałam. Położyłam kieliszek szampana na szklanym stole. Potem ruszyłam w stronę drzwi.
-Jeszczę raz dzięki! Pa- pożegnałam się
-Nie ma za co! Pa do jutra- odpowiedzieli
   I wyszłam. Otworzyłam drzwi od swojego mieszkania.
-Wróciłam- oznajmiłam
-Gdzie tak długo byłaś?- zapytała Kama
-U kolegii..
-Jakiego?
-Fajnego! Zostaniesz tu ze mną jeszcze tydzień?
-Rozumiem nie chcesz powiedzieć! Nie wiem czy tu zostanę!
-Nie mogę Ci teraz tego powiedzieć. Idę spać!
-Nie musisz mi się tłumaczyć z tego co robisz..
  Nic nie odpowiedziałam
 *******************************************************************************
   Gdy leżałam już w łóżku coś bardzo ważnego mi się przypomniało... Gdy zaistniał Afromental, zakochałam się w nich. Przypomniało mi się wtedy co myślałam:
 
 
TEN AFROMENTAL JEST TAKI CUDOWNY! KOCHAM ICH! UKRADLI MI MOJE SERCE. TAK BARDZO CHCIAŁABYM PÓJŚĆ NA ICH KONCERT, ALE WIEM, ŻE NIGDY SIĘ TO NIE STANIE... BYŁOBY WSPANIALE ICH POZNAĆ! MARZENIA.....

Tak oto myślałam, gdy miałam tak gdzieś 11-12 lat
 
 
Tutaj w Sopocie będę jeszcze tydzień! Może uda mi się namówić Kamę, żeby tu jeszcze ze mną została! Cieszę się, że poznałam chłopaków!Każdy ma z nich dziewczynę, zresztą ja też mam chłopaka. Chyba wiecie co chcę przez to powiedzieć!
    Nie mogłam zasnąć. W końcu włączyłam muzynkę w telefonie. Zaczęłam słuchać Eminema, Paktofoniki, Buki i Huczuhucz. Dopiero gdzieś o 3 nad ranem udało mi się zasnąć...Zasnęłam na piosence GDYBY NIE TO....

1 komentarz: