Łozo zaczął płakać. Ja też zaczęłam ryczeć. Wozz nagle wstał i wyciągnął ku mnie ręce i bez słowa przytulił się do mnie.
-Gratulacje- szepną
-Przyjdziesz?
-Jeśli to Cię uszczęśliwi to tak.
-To przyjdę. Nic nie mówiłaś, że wychodzisz za mąż
-TYdzień temu Daniel bez mojej zgody zarezerwował termin. Chciałabym być.... twoją żoną.
-Ja też chciałbym żeby tak było.
-Ale tak nigdy już nie będzie. NIGDY...
-Alex nie płacz.
-Ja chcę być z Tobą do końca życia- powiedziałam wybuchając płaczem
-Wiem, ale trochę za późno jest na to.
-Jasne..
-A co z tym twoim kaszlem?
-Nie odpuszcza
-Byłaś u lekarza?
-Wolę umrzeć
-Nie mów tak, a jak to coś poważnego?
-Nie ma nic ważniejszego od Ciebię.
-Alex
I znowu zaczął płakać. Przytulił mnie. Tak jakbyśmy już mieli się nigdy nie zobaczyć.
-Przecież to, że będzie ślub, nie oznacza tego, że nie będziemy mogli się spotkać..- próbował pocieszyć mnie Łozo.
-Wiem, ale nasze spotkania, nie będą takie jak kiedyś.- załamałam się
-Alex, przestań
-Dlaczego?
-Bo nie mogę płakać.
-Płacz ile chcesz.
-Wtedy stracę u Ciebie swoją męskość.
-Nie stracisz. Mężczyźni też mają uczucia.
-Nie lubię płakać
Ale wtedy nie powiedział już ani słowa więcej, bo zaczął płakać gorzej niż ja.
-Tak bardzo Cię kocham, nie chcę Cię stracić...- mówił czule
-Wzajemnie- odpowiedziałam
-Spędzisz ten wieczór ze mną?
-Tak, ale najpierw muszę pojechać do reszty chłopaków z Afromental, rozdać im zaproszenia. Zajmie mi to około godziny. Nie obrazisz się?
-Nie! Jechać z Tobą?
-Nie, poradzę sobię sama.
-Ok
-TO zaraz wracam. Pa
-Pa
I wyszłam
***********************************************************************
Rozdałam już wszystkie zaproszenia. Chłopaki z Afromental byli bardzo zaskoczeni moim ślubem z Danielem, Myśleli, że zamierzam to zrobić , ale z Łozem Ich miny były wprost bezcenne. Wszyscy powiedzieli, że przyjdą. Wróciłam do Łoza. Opowiedziałam mu jak chłopaki na to zareagowali. Była 22:30. Usiadłam z Wojtkiem na kanapie. Objął mnie. To był chyba ostatni taki wieczór, gdzie mogłabym być szczęślwa, gdzie było tak beztrosko i przyjemnie, gdzie wiedziałaś, że ON zawsze Cię będzie kochał.... Było cudownie. Cały świat teraz zwrócił się ku dobremu... Nie potrafię wytłumaczyć jak się wtedy czułam...Lepiej niż w niebie...
Gdy skończył się film, poszliśmy ostatni raz do sypialni..
Chcę powiedzieć tylko,że jak teraz pisałam tego bloga to... płakałam...
To takie urocze <3 nie kończ bloga błagam !!!! A jak skończysz to obiecaj że zaczniesz drugiego <3 :3
OdpowiedzUsuńNiedługo skończy się moja książka, bo ja przepisuję teraz z książki na bloga. Ok jak będę miała czas to zaczne drugiego :)
UsuńDziękóję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńProszę :)))
OdpowiedzUsuńpisz dalej
OdpowiedzUsuńOk jutro dodam albo dziś ale to bardzo późno :)
UsuńOk :D ja i tak Do późna dziś siedzę bo rodziców niema xD
UsuńO Boże... Muszę Cię poinformować, że przeczytałam całego bloga jednym tchem i teraz nie mogę opanować łez...
OdpowiedzUsuńWow!! Wiesz ja też płaczę jak to piszę :P
UsuńNie możesz kończyć ... masz wielki talent !!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa pierdole!! Jak komuś się to opowiadanie nie podoba to wypierdalać!!? A nie jakieś głupie komentarze dawać. Oczywiście to do osoby która pisze w komentarzach takie bzdury że muszę je usuwać. Pozdro dla tej osoby :-,-
OdpowiedzUsuń